sobota, 31 grudnia 2016

31 grudnia

Kolejny dzień życia
Ktoś ma urodziny
Ktoś imieniny
Ktoś się rodzi
Ktoś umiera
Większość oddaje się
Świętowaniu końca
Witaniu początku
A przecież życie
To wieczność
Umowność i iluzoryczność
Zasłaniać chcą tu i teraz
Oddalić od świętowania
Każdego dnia
Nie tylko 31 grudnia
Nie uda im się
Życie jest niekalendarzowe
Jest tu i teraz
Trwa

Ireneusz Bodo, 31.12.2016

wtorek, 20 grudnia 2016

Przed przesileniem

Ponury czas
Oddala nas
Od gwaru dnia
Od szumu myśli
Chce się tylko być
Nic już nie potrzeba
Oprócz ponurego nieba
Odchodzę hen
By trwał mój sen
Gdzie jestem pełny
Gdzie wszystko mam
Bo w duchu trwam

Śnić nadal chcę

Ireneusz Bodo, 20.12.2016

niedziela, 11 grudnia 2016

W cichości

Tyle się dzieje wokół
Wydarzenia
Mistrzostwa
Na pozór życie tętni

Ja i tak wolę
Swoje życie w środku
Niewidoczne
Niegłośne
Przeżywane bardzo głęboko
Niekrzykliwe

I pięknie by było
I wspaniale
Bardzo bym tego pragnął
By to życie się wylało
Na zewnątrz

Ból to bowiem wielki
Mieć coś tylko dla siebie


Ireneusz Bodo, 11.12.2016

piątek, 9 grudnia 2016

Pamięci "Barteza"

Co sensem życia jest
Co nie jest
Czy warto żyć
Czy nie warto
Komu ufać
Komu nie
Czym jest miłość
Czym bycie tu i teraz
Gdy ktoś odchodzi
Stawiam te pytania
Czuję, że życie ma sens
Smutno mi jednak
Kiedy ktoś go szuka
I odchodzi w drodze do niego
Bo być może nikt mu nie pomógł w drodze
Nikt mu też może nie powiedział
Że jest ważny
Jedyny
Niepowtarzalny
Możemy pokazywać drogę
Być światłem
Nie robimy tego
Jest nadzieja
Że po tamtej stronie
Znajdzie pomoc i sens
Oby tak się stało
Ireneusz Bodo, Lublin, 9 grudnia 2016

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Droga życia

Ile dni za mną
Ile chwil przeżytych
Ile nocy nieprzespanych
Ile pieśni zaśpiewanych
Ile smutku
Ile radości
Ile pokoju
Ile lęku
Nie potrafię policzyć
Otwieram się na nowe
Niech nadejdzie niespodziewane
Niech życie mnie znowu zaskoczy
Ubiorę się w jego nowe szaty
Pójdę na wesele
Już nie będzie mi smutno
Przejdę kobiercem
Na drugą stronę Księżyca


Ireneusz Bodo, 05.12.2016

piątek, 2 grudnia 2016

Warto czekać

Przyszedł ból
Trawił mnie                                       
Nie pozwalał myśleć
Nie wytrzymywałem               


Tak jak przyszedł
Tak i odszedł
Że aż zapomniałem
Iż go miałem

Warto było czekać
Przeczekać
Wytrzymać
Po nocy przychodzi dzień
Po bólu przychodzi
Radość
Że ból ustał

Zawsze warto czekać
Na lepszy czas
Nawet
Gdyby był krótką chwilą
Po długim
Bolesnym
Czekaniu

Ireneusz Bodo, Lublin, 03.12.2016, 01:08

poniedziałek, 28 listopada 2016

Podzielony ludzki świat

Jedni z lewej
Drudzy z prawej
Komuniści i narodowcy
Republikanie i demokraci
Wierzący i ateiści
Biali i czarni
Polacy i Niemcy
Mężczyźni i kobiety
A może po prostu ludzie
Wystarczy przecież posłuchać siebie
Nie słuchać tych czy tamtych
Iść przed siebie
Posłuchać swojego serca
Bije właściwym sobie rytmem
Nie jest podzielone

Ireneusz Bodo, 28.11.2016

sobota, 26 listopada 2016

Nauka

Tyle słów wypowiedzianych
Tyle słów zapamiętanych
Tyle książek przeczytanych
Tyle doświadczeń zdobytych

A mi wciąż mało
Ciągle szukam
Ciągle się uczę
Uczę się patrząc, czując
Oddychając
Coraz bardziej czuję
Że tak mało trzeba
By mieć i umieć wszystko
By nauczyć się sensu
Bo ile trzeba
By wyjść z domu
I popatrzeć na Słońce

Ireneusz Bodo, Lublin, 26.11.2016

sobota, 19 listopada 2016

Tajemnica

Idziesz spać
Usypiasz
Nie wiesz
Czy się obudzisz
A może nawet nie czujesz
To największa tajemnica
I największa sprawiedliwość
Nie wie tego nikt
Ani bogacz ani biedak
Ani prezydent ani zwykły obywatel
Żyjmy więc tu i teraz
Bądźmy obecni
Tak po prostu
Bez oczekiwania
I bez pewności

Ireneusz Bodo, Dąbrowica, 19.11.2016

piątek, 18 listopada 2016

Niebo

Niebo jest
Nad nami
Gdzieś
Daleko
Osiągalne
Dla niektórych
Tak nam mówią
A co
Jeśli czuję
Że niebo
Jest we mnie
Życzę Ci
Przyjacielu
Byś je poczuł
W Tobie też jest


Ireneusz Bodo, Lublin, 19.11.2016

wtorek, 15 listopada 2016

Pragnienie bez imienia

Bez słów mówionych
Z tymi wypisanymi na dnie
ludzkich głębin
Z otwartą dłonią
Błyskiem w oku
Otwartym sercem
Bez pośpiechu
Przed siebie
Nie po trupach
Przełykając powoli
Życia słodyczogorycz
Chciałbym żyć
Czując wszechświat
Co domaga się
Obecności

Ireneusz Bodo, Lublin, 15.11.2016

Yerba matte

Pijąc yerba matte
Wchodzę w dzikie kraje
Jestem Indianinem
Przynajmniej w ten sposób
Marzenie się ziściło

niedziela, 6 listopada 2016

Na pewno...

Na pewno się spotkamy
Na pewno się zejdziemy
Nawet, gdy umrzemy
Przecież niemożliwe
By życie kończyło się ot tak
Bez zapowiedzi
Zatem nie płacz
Przyjacielu
Gdy odejdę
Spotkamy się na pewno
W wieczności
Która już się zaczęła

Ireneusz Bodo, 06.11.2016, Lublin

piątek, 4 listopada 2016

Słowa, słowa, słowa...

Słowa
Tak ich wiele
Ponoć coś znaczą
Nazywają
Określają
Są jednak przykrywkami
Etykietkami
Prawdziwe życie jest poza nimi
Słowa nic nie znaczą
Tylko gesty, uśmiechy, spojrzenia, bicie serca
Tak
Miłość coś znaczy
Ona jedna


Ireneusz Bodo, Lublin, 04.11.2016

Indiańska dusza

W tej duszy wiatr
W tej duszy szum
W tej duszy spokój

Czasem niepokój
Z niezgody na kształt
Świata bez ducha i duszy

Indiańska dusza
Oddycha miarowo
Obserwuje i żyje
Indiańska dusza
Nie udaje
Kocha życia
W najczystszej postaci

Ireneusz Bodo, Lublin, 4 listopada 2016

wtorek, 1 listopada 2016

Wszyscy święci

Matko
Co oddałaś życie
Dla dziecka
Ojcze
Który czuwałeś dzień i noc
Synu
Co wstawałeś rano
By wyręczyć chorych rodziców
Człowieku
Co żyłeś tu i teraz
Dając siebie
Zapominając siebie
Nie czekając na wdzięczność
Żołnierzu bez imienia
Co zasłoniłeś ciałem swojego
Brata w boju
Wszyscy zapomniani
Leżący nie wiadomo gdzie
Cisi święci
Pokój Wam
Ireneusz Bodo, Lublin, 1 listopada 2016

poniedziałek, 31 października 2016

31 października

Jesień za oknem
Jesień w głowie
Jesień w kalendarzu
Jesień w sercu


Zamyślony czas
Z liśćmi tak przebarwionymi
Że aż cudownymi
Z wiatrem silnym
I niespokojnym
Ale przynoszącym spokój

Taki dar

Biorę go

Posłucham wiatru
Szelestu liści
Pozwolę mienić się
Ich kolorom nieokreślonym

Ireneusz Bodo, 31.11.2016, Lublin

czwartek, 27 października 2016

Teatr

Teatr to piękny
Wszyscy w swoich rolach
Każdy ma szansę
Realizacji
Teatr ogromny
Od Zachodu po Wschód
Od Północy po Południe
Scena nie do ogarnięcia
Ten teatr to życie
Gram w nim na co dzień
Dobrze byłoby zagrać siebie

Ireneusz Bodo, Lublin, 27.10.2016

niedziela, 23 października 2016

Słuchając koncertu codzienności

Szum wiatru                                                     






Trele sikorek
Krakanie gawronów
Odgłos silnika
Kogut karetki
Szelest liści
Dzwony
Dzwonki
Muzyka radia
Dźwięk oddechu
Głos bicia serca

Taki koncert jest każdego dnia
Jego nazwa rzeczywistość

Wystarczy nadstawić uszu
Możesz usłyszeć ciszę
Matkę koncertów

Już usłyszałeś?

Ireneusz Bodo, Lublin, 23.10.2016

poniedziałek, 17 października 2016

Wołanie

Wołam do Was
Drzewa wysokie
Wołam do Was
Ptaki niebieskie
Wołam do Was
Pola i łąki
Wołam szeptem
Głośne dźwięki
Zagłuszają przekaz
Wołam i wołać nie przestanę
Chcę być taki jak Wy
Być po prostu
Nie myśleć
Czuć
Być czułym kryształem

Ireneusz Bodo, Lublin, 17.10.2016

czwartek, 13 października 2016

Celowa bezcelowość życia

Bez celu żyć
                                                             


Czy na pewno ten, co nie ma celu
Żyje bez celu

Tak się zdaje
Czy tak jest

Może właśnie życie
Zanurzone w życiu
Tu i teraz
Jest celem

Życie bez wybiegania do przodu
Życie bez czekania
Życie bez pośpiechu dokądś
Życie zatrzymujące się
Życie z pełnym oddechem
Życie po prostu
W zachwycie
Z zachwytem                             


O Bezcelowości Życia!
Jakże Cię szanuję i pragnę

Ireneusz Bodo, Lublin, 13.10.2016

niedziela, 9 października 2016

Świtanie

Świtanie jak sygnał
Do startu
Noc za nami
Przed nami nowy dzień
Może lepszy niż ten wczorajszy
A może po prostu inny
Pobudka
Nowa szansa przed nami
Ciemności nocy
Rozproszył świt
Wybudzanie ze snu się zaczyna
Ptaki już nie śpią

Ireneusz Bodo, Lublin, 10.10.2016

sobota, 8 października 2016

Noc głęboka

Pulsuje nocny czas
Oddycham głęboko
Przejmującym powietrzem
Czuję ciszę
Chcę tak żyć
Spokojnie i głęboko
Jak ta noc

Ireneusz Bodo, Lublin, 19.11.2013

środa, 5 października 2016

*******

W dzień jasny i noc ciemną
w ciszy i powiewie wiatru
w śpiewie ptaka, miauczeniu kota
szczekaniu psa, we wszystkim i w niczym
jesteś i jestem
jesteśmy
bądźmy...........


Ireneusz Bodo, Lublin, 05.10.2015, 23:34

wtorek, 4 października 2016

Marzyciel

W oddaleniu
W obłokach
W myślach samotnych
Kroczy
Chce żyć
Nie godzi się na "normalność"
Ucieka przed próżnością
Kocha silny wiatr
Ten przynosi zmianę

Nie śmiejcie się z niego
Pozwólcie mu marzyć
Wtedy ma szansę
Na prawdziwe życie

Ireneusz Bodo, Lublin, 04.10.2016

niedziela, 2 października 2016

2 października 1944

Smutny koniec
Walczących powstańców

Koniec powstania

Nie przegrali
Skapitulowali
Nie mieli czym walczyć

Pomoc od sojuszników
Tak jak we wrześniu 39
Nie nadeszła

Smutny koniec
Wola walki
Nie wystarczyła

Tym razem Goliat
Pokonał Dawida

Gloria victis
Gloria

Miasto zmartwychwstało i żyje
Ofiara nie poszła na marne

https://www.youtube.com/watch?v=uZT0r-tWOKE

Ireneusz Bodo, 02.10.2016, Lublin 

środa, 28 września 2016

...

Czas zamilknąć
Słów brak
Czas 
Zastąpić je życiem

Czas pieśń życia zaśpiewać         
Zatrzymać się w sobie
Pozwolić się prowadzić
Niewidzialnemu Duchowi

Czas wyjść z siebie
I otworzyć serce
Na oścież 

Ireneusz Bodo, 28.09.2016  

niedziela, 25 września 2016

Przymus

Tylko jeden jest przymus
Ten we mnie
Nie pozwala mi zrezygnować
Z ciągłego podejmowania wyzwania, by żyć
Ten przymus we mnie popycha mnie na drogę
Ten przymus sprawia, że chcę
Nie muszę
Mój jedyny przymus
Wewnętrzny
Zatem muszę
Muszę żyć
A jak muszę
To i chcę
Będę
Aż padnę
Bo pięknie jest iść
Iść przed siebie
A potem zaszeleszczą liście

Ireneusz Bodo, Lublin, 25.09.2016

piątek, 23 września 2016

Myślenie

A gdyby tak przestać myśleć
Przestać kombinować
Skończyć z rozważaniem
Nie dywagować
Po prostu zrobić krok
I uśmiechnąć się do siebie
Zachwycić się ptakiem i drzewem
Odejść na chwilę
I wziąć głęboki oddech
Posłuchać tego pierwszego szeptu
Który na samym dnie


Ireneusz Bodo, 23.09.2016

sobota, 17 września 2016

Znów zostać dzieckiem

Powrócić do dzieciństwa nie we wspomnieniach  
Powrócić do dzieciństwa tu i teraz                     


Zaufać chwili i napotkanemu człowiekowi
Być po prostu i skupić się na życiu

Uśmiechać się bez zastanowienia, od ucha do ucha
Cieszyć się i płakać, bo inaczej się nie da

Porzucić rozsądek
Mieć serce na dłoni                   


Znów stać się dzieckiem
Bawić się życiem w piaskownicy wszechświata  
Trwać w zadziwieniu

Nie bać się pytać, dlaczego


Tak bardzo chcę

Ireneusz Bodo, 17.09.2016

środa, 14 września 2016

Pamięci księdza Jurka

Dziś jego urodziny
Ktoś niezwyczajny
Choć zwykły
Człowiek
Wątły, ale silny duchem
Odważny
Nie udawał
Prawdziwy
Kochał niewybiórczo
Prawda, Miłość, Odwaga
To on
Dzięki, Księże Jerzy
Ireneusz Bodo, Lublin, 14 września 2016

Na Franciszka (3 października 2013)

                                                                             
Franciszku  
Gdzie jesteś?
Szukam Cię
Nocą ciemną
Lękliwą bez lęku
Nie widzę Cię
Ale czuję Twoją obecność
Cichą, pokorną
i niehałaśliwą
Już wiem, gdzie jesteś
Pod kamieniem przy drodze
lub drzewem rosnącym na polu
Naucz nas być tu i teraz
           i
Oddychać pełną piersią
By spokojnie móc zasnąć

Ireneusz Bodo, Lublin, 14.09.2016

poniedziałek, 12 września 2016

Niespodzianki

Każdy dzień, każda chwila
Każdy promyk Słońca, każda kropla deszczu
Każdy uśmiech, każda łza
Każde spotkanie z drugim, każda samotność
To niespodzianki
Chcesz czy nie

Pojawiają się
Przychodzą
Możesz ich nie zauważyć
Możesz ich nie docenić
Możesz nie być wdzięczny
I tak pozostaną niespodziankami

Ireneusz Bodo, 12.09.2016

czwartek, 8 września 2016

Uniwersum

Ogromny świat
Złożony z unikatowych drobin
Wszechobecny powiew ducha
Unia wielości w jednym świecie
Z granicami, które zdają się istnieć tylko na mapach
Takie jest to nasze wspólne, niezbadane, zaskakujące,
Uniwersum
Duch wieje niezmiennie
Mimo upływu czasu
Wewnątrz istnienia
Uniwersum
Odwieczne jest
Ireneusz Bodo, Lublin, 08.09.2016

poniedziałek, 5 września 2016

Skrzydła

Wyciągnij skrzydła
i wzbij się
Unieś się jak ptak
i leć
Pod niebem
się zatrzymaj
i połóż na wietrze
Daj się ponieść
temu co w Tobie
By już nie bujać w obłokach
tylko latać


Ireneusz Bodo

niedziela, 4 września 2016

Serce na dłoni

Tylko raz
jeden raz
Być to to samo
co mieć
Bo jesteś
jesteś wtedy
gdy masz serce na dłoni

Ireneusz Bodo, Lublin, 04.09.2016  


czwartek, 1 września 2016

Żołnierze września 1939

Waleczni obrońcy
Skazani na siebie
Osamotnieni
Piechurzy, ułani, strzelcy, szwoleżerowie
Wierni do końca
Przegrani, ale zwycięzcy
Ich krew wsiąkła w polską ziemię
Wyrosły piękne kwiaty
Dali nadzieję, że
Jeszcze Polska nie zginęła
Bo się nie poddała
Bo ma takich synów
Gloria
Gloria victis


Ireneusz Bodo, Lublin, 01.09.2016

wtorek, 30 sierpnia 2016

Lekarstwo

Gdy dopadnie Cię zgorzknienie
Gdy ogarnie Cię smutek
Gdy masz doła
Nie brnij w ten stan
Podnieś wzrok
Popatrz na niebo
Przyjmij promień Słońca
Nadstaw uszu
Usłyszysz ptaka
Usłyszysz wiatr
Poczuj, że jesteś
W tym, a nie innym miejscu
Nie odchodź
Zostań
Możesz zobaczyć tęczę

Ireneusz Bodo

sobota, 27 sierpnia 2016

Nagłość

Nagle się rodzimy
Nagle się budzimy
Nagle zasypiamy
Nagle odwracamy głowę
Nagle zmieniamy kierunek
Nagle upadamy

Nagle smutniejemy
Powód smutku też nigdy nie jest zaplanowany
Nagle uśmiechamy się do Słońca
Ono wynurza się zza chmur również nagle
Nie wszystko w życiu jest zaplanowane
Także odejście spośród żywych

Nagle umieramy
Planowanie staje się bezsensem
Wobec nagłości życia
Ireneusz Bodo, Lublin, 28.08.16


środa, 24 sierpnia 2016

Wybory

Patrzeć przed siebie
Czy patrzeć pod nogi

Przejść obok
Czy wejść do środka

Pojechać windą
Czy wybrać schody

Nieważny wybór
Bo jedno  co ważne
To czyny odważne



Ireneusz Bodo, 24.08.2016




środa, 17 sierpnia 2016

Nowonarodzenie

Smutek i zgorzknienie
Przychodzą nagle
Przychodzą w najmniej spodziewanym czasie i miejscu

Odchodzą też nagle
W najmniej spodziewanej chwili
Często dzięki uśmiechowi drugiego
Przychodzą wtedy
Radość i zadowolenie

I nagle pojawia się blask
Najpierw ten w sercu
A potem tak całkiem przypadkowy
Blask Słońca

Warto czekać na radość
Warto przeczekać
Smutek i zgorzknienie
Warto się na nowo narodzić
Chociaż na chwilę

Uśmiechnąć się do życia

Ireneusz Bodo, Lublin, 17.08.2016

środa, 10 sierpnia 2016

Izmy

Wokół same izmy
Najpierw organizm
Nasza klatka

Są i inne

Alkoholizm
Nikotynizm
Seksizm
Pracoholizm
Fejsbukoholizm
Książkoholizm
Wreszcie eskapizm
Kiedy chcemy uciec
Bo mamy dość
Chcemy być wolni
Jednak to też izm

Niech nadejdzie czas
Życizmu

Życioholizmu

Gdzie jedynym uzależnieniem jest

Uzależnienie od oddechu
A jedyna mania
To mania na punkcie piękna
Żywego świata
Tego co został za oknem
W lesie
Na łące
W śpiewie ptaka
W szumie wiatru
Blasku Słońca
Pod kamieniem

W sercu na dnie


Ireneusz Bodo, 10.08.2016

wtorek, 9 sierpnia 2016

Życiowe odczucia

Świat jest głośny
Nerwowy
Biegnie, pędzi

Wyścigi
Zawody
Zdobywanie trofeów
Ryzykowanie zdrowia dla wyniku

Szybki, niespokojny oddech

A wiatr sobie wieje
Słońce sobie świeci
Fale sobie biją
Ptak sobie śpiewa
Pies sobie szczeka
Kot sobie miauczy
Wszystko takie spokojne
Tylko człowieczy świat
Dokądś biegnie

Chce więcej
Ale po co?


Może żyjmy po prostu
Zachwycimy się wtedy
Życiem
By bardziej być



Ireneusz Bodo, 09.08.2016






sobota, 6 sierpnia 2016

Wzburzenie morskich fal

Patrzę na wzburzone fale morza
Zbliżają się jak lwy morskie
By za chwilę się wycofać
Wysokie bałwany
Pojawiają się znikąd
By rozpłynąć się jak mara
Czyżby wzburzenie było pozorne?
Głazy polane wodą wzburzonych fal
Są niezmiennie spokojne

Spokój w niepokoju
Cisza w wzburzeniu
A jak jest z falami serca?



Ireneusz Bodo, 06.08.2016

czwartek, 4 sierpnia 2016

Rowokół

Góra
Wzniesienie
Rowokół
Zupełnie zwyczajna
Na pierwszy rzut oka
Jednak wyjątkowa
Ma w sobie historię
Praprzodków
Tu się zbierali
Tu nabierali mocy

Z punktu
Na wzniesieniu
Rozciąga się widok
Na przepiękną krainę
Kiedyś mieszkali tu Słowińcy

A gdyby tak wrócić
Do słowińskich czasów
I żyć jak oni
Zwyczajnie
I wchodzić na zwyczajnie niezwyczajną górę

Ireneusz Bodo, 04.08.2016, 

środa, 3 sierpnia 2016

Morze

Nieogarniona przestrzeń
Chłodny,silny, ale przyjemny wiatr
Krzyczące mewy
Woda wzburzona wiatrem
Niespokojna cisza
Która powoduje
Spokój i pokój
Ireneusz Bodo, 03.08.2022

środa, 27 lipca 2016

Nocna modlitwa

Noc jest ciemna
Noc jest cicha
Świat śpi
A ja
Chcę trwać
W świadomości
Jeśli zasnę
Będę nieobecny tu i teraz
Będę nieświadomy
Chciałbym być świadomy
W nieświadomym śnie
Taka jest moja
Nocna modlitwa

Ireneusz Bodo, lipiec 2016

niedziela, 24 lipca 2016

Coraz mniej, coraz więcej

Coraz mniej słów
Coraz mniej potrzeb
Coraz mniej oczekiwań

Coraz więcej ciszy
Coraz więcej milczenia
Coraz więcej spokoju

Coraz więcej we mnie

Wielkie bijące SERCE
Bije coraz mocniej


Ireneusz Bodo, lipiec 2016

wtorek, 19 lipca 2016

Milczący spokój

Kiedy wszystko jasne
Gdy usuwasz się w cień
Kiedy nie używasz języka
Kiedy nie myślisz
Kiedy już niczego nie chcesz
Gdy niczego nie oczekujesz
Kiedy patrzysz na rozżarzony Księżyc
Gdy słyszysz własny oddech
Kiedy się nie boisz
I uśmiechasz się
Do swojego odbicia w lustrze
Spotykasz milczący Spokój
Twojego cichego towarzysza
Podziękuj mu, że jest
Bez niego byś się zagotował

Ireneusz Bodo, 19.07.2016

niedziela, 17 lipca 2016

Głębiny życia

A gdyby tak wpaść
Na dno życia
Do studni

Strach się budzi
Lęk
Ale może warto

Może tam w głębinach
Jest to
Co jest sensem

Płyciznę i mieliznę
Widać
Głębin nie widać

Może to, czego nie widać
Jest piękne
Jest dobre
Jest cudowne
Jest prawdą

Zejść chcę do głębin
Chcę znaleźć perłę
I już nie pragnąć
I już się nie bać

Ireneusz Bodo, Lublin, lipiec 2016

środa, 13 lipca 2016

Słownik mistyczny

Spojrzenie
Słuchanie
Dźwięki dnia i nocy
Melodie i śpiew
Głęboki oddech
Zanurzenie w chwili
Obecność
Autentyczność
Nieudawanie
Brak siebie
Akceptacja
Nierealność realna
Trwanie
Serce na dłoni
Uśmiech
Zachwyt przeciągły
Tu
Teraz
Wieczność
Wszystko i nic
Miłość

Ireneusz Bodo, lipiec 2016

poniedziałek, 11 lipca 2016

Wątpliwości

Był dobry
Bardzo dobry dzień
Można było
Napisać wiersz
By coś z tego cudownego dnia
Zostało

Wiersz nie powstał
Piękny dzień za bardzo wciągnął
Powstaje dzień po
A gdyby powstał wczoraj?

Czy ten jest dobry
Pełny
Optymistyczny?

Jest radość
Jest słońce
Jest oddech
Jest życie
To cudowne

Co jest pięknem?
Hmm...

Ireneusz Bodo, lipiec 2016

piątek, 8 lipca 2016

Pochodzenie

Skąd jestem
Kim jestem
Pytania te chodzą za mną
I nie dają spokoju
Odpowiedź jest milczeniem
Zatrzymaniem
Wiatrem
Oddechem
Duchem
Łomotem serca
Nicością
Wypełnioną wszystkim
Co tworzy tu i teraz
Nie pytam już więcej
Jestem

Ireneusz Bodo, Lublin, 08.07.2016

wtorek, 5 lipca 2016

Zbawienny poranek

Niespokojny sen
Koszmar męczący
Ciężka głowa
Ale jest promyk
Słońca
Poranek daje nadzieję
Zbawia od ciężkiej nocy
Rozświetla twarz
Uśmiechem


Ireneusz Bodo, Lublin, 05.07.2016

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Kibic nieokreślony

Kibicuje wszystkim
Swoim i przeciwnikom
Podziwia jednych i drugich
I tym i tamtym życzy zwycięstwa
Jest nie dla, lecz po prostu
Zachwyca się grą i dobrze się bawi
Po meczu odchodzi zawsze z radością
Śpi spokojnie
Kibic nieokreślony


Ireneusz Bodo, Lublin, 28.06.2016

czwartek, 23 czerwca 2016

Spóźnione powitanie lata

Lato
Kochane Lato
Już dwa dni jesteś
Gorąco się zrobiło
To nic
Słońce piecze i pali
To nic
Pocę się cały
To nic
Świat jest pełen blasku
To cudowne
Dziękuję Ci za to, Lato, Ty moje Lato...!

Ireneusz Bodo, Lublin, 23.06.2016

środa, 22 czerwca 2016

22 czerwca 2016

Kim jestem?
Najważniejsze pytanie
Rodzę się,żyję, a potem po iluś tam latach odchodzę
Wkładają mnie do pudełka z desek
Wrzucają do dołu lub czegoś podobnego
Tylko, czy naprawdę odchodzę i naprawdę się rodzę?
a może zawsze jestem i nigdy nie umieram?
Przecież ja to nie tylko ciało
Są pytania, na które odpowiedź przyjdzie kiedyś
Lub nie przyjdzie w ogóle

Refleksje po pogrzebie wujka


Ireneusz Bodo, Lublin, 22.06.2016

wtorek, 21 czerwca 2016

Zgubić się, by się odnaleźć

Czasem trzeba się zgubić
By się odnaleźć
Potrzeba czasem porzucić balast
By łatwiej było iść

Dobrze jest zapomnieć przeszłość
I porzucić strach przed jutrem
Po to, by żyć teraz
I brać głęboki oddech

Dobrze jest żyć
Ani do przodu
Ani do tyłu
Żyć po prostu
W tej chwili
Zgubić się we wszechświecie
Może wtedy się odnajdziemy
Albo ktoś odnajdzie nas
Może ktoś niewidzialny


Ireneusz Bodo, Lublin, 21.06.2016

sobota, 18 czerwca 2016

.....

Oddycham, chłonę chwilę
Nie myślę
Nie pragnę niczego
Czy jestem?
Tak. Czuję swój oddech i swoje serce
Ono bije
Nie zawsze mocno, czasem delikatnie
Niech się dzieje, co się dziać ma
Wiara, odwaga, miłość
Miłość, co czyni wolnym
Nie inna.
Oddycham..............


Ireneusz Bodo, 18.06.2016

piątek, 17 czerwca 2016

Milcząca poezja

Słowa
Nazwy
Etykietki
Epitety
Określenia
Bez nich też jest poezja
Poezja w oddechu
W spojrzeniu w Słońce, Księżyc, gwiazdy
W oczy drugiego człowieka
Poezja jest w podmuchu wiatru
I kroplach deszczu
Poezja jest w "tu i teraz"
Poezja jest w milczącej obecności
Milczenie też jest poezją
Pokazuje piękno
Bez słów

Ireneusz Bodo, Lublin, 17.06.2016

wtorek, 14 czerwca 2016

Idąc w deszczu

Deszczowy, dżdżysty dzień
Pada dość mocno
Parasol jak zwykle nie przy sobie
Moknę
Wraz z deszczem przyszła melancholia i smutek
Przemoczony wracam do domu
Spotykam w drodze
Dziewczynę
Uśmiecha się pięknie
Ma cudowne oczy
Pyta po angielsku
Czy zechcę iść z nią pod parasolem
Chce mnie uratować przed przemoknięciem
Odmawiam
 Dziękuję i mówię, że to miłe
Lubię moknąć
Jednak myślę o tym aniele
O pięknym uśmiechu
I cudownym spojrzeniu
Ta dziewczyna to uśmiech Słońca  w ten ponury dzień

Ireneusz Bodo, Lublin, 14.06.2016

piątek, 10 czerwca 2016

Wielkość

Jesteśmy wielcy
Ja i Ty
Drzewo i ptak
Góra i las
Czy może być małe
Nawet w kosmicznej skali
To, co jest wspaniałe
I cudowne
To wielkość przez doskonałość
Mrówka też jest wielka


Ireneusz Bodo, Lublin, 10.06.2016

wtorek, 7 czerwca 2016

Abonent czasowo niedostępny

Mam numery telefonów
Czasowo niedostępne
Głuche
Połączenie z takim numerem
To coś pozaziemskiego
To spotkanie z tamtym światem
To numer
Stąd, ale i stamtąd
Abonenta nie ma wśród żywych
Ale jest w wieczności
Obecny ponad czasem
Tutaj nieobecny na jakiś czas
Nigdy takiego numeru nie kasuję
Czekam wiernie na spotkanie
Dzwonię, chociaż abonent
Czasowo niedostępny
Osiągalny w inny sposób
Obecny w nowym ponadczasowym wymiarze
Pozornie martwy
Pozornie, bo numer telefonu
Nie umiera
Imię właściciela pozostaje
W książce telefonicznej

Ireneusz Bodo, Lublin, 07.06.2016

czwartek, 2 czerwca 2016

Wszechmoc na codzień

Wszystko, co wokół, może być, a nawet jest piękne
Wszędzie można się czuć świetnie
Mamy w sobie wszechmoc
Taką codzienną, prostą, na tu i teraz
Nie potrzeba się doładowywać
Wystarczy otworzyć serce, a po nim wszystkie zmysły
I nie zapomnieć o głębokim oddechu
Zatrzymać się w czasie
Trwać w wieczności
Nie dać się iluzjom
Robić wszystko  w tempie serca
Bez pośpiechu
Jakby jutra miało nie być

Ireneusz Bodo, 02.06.2016

wtorek, 31 maja 2016

Życie?

Pierwszy oddech
Pierwszy krzyk
Pierwsze słowa
Pierwszy klaps
Pierwszy krok
Pierwszy uśmiech i śmiech
Pierwszy płacz
Potem kolejne powtórki
Tych samych manifestacji
Ale za każdym razem inaczej
Bardziej świadome lub mniej
Droga pod wiatr lub z wiatrem
Kierowanie się wyobraźnią lub
Rozumem
Trwanie w iluzjach lub
Podnoszenie kamieni i szkła
By nikt się nie potknął
I nie skaleczył
Rozmowa z deszczem i wiatrem
Mówienie szeptem
By nie zagłuszyć istoty
I nie ranić słów
Koniec oczekiwany lub nagły
Przejście na inną stronę
Dłuższa lub krótsza droga

Ireneusz Bodo, 31.05.2016

niedziela, 29 maja 2016

Asceza

Asceza - słowo to brzmi strasznie
Ciało zaczyna drżeć
Gdy o nim myślimy
Może jednak nie ma czego się bać
Może tu chodzi o duszę
Nie ciało
Może
Warto spróbować
Oczyścić ciało
Zostanie wtedy sama dusza
Może
Nie chodzi o wyrzekanie się
Czegokolwiek
Lecz o to, by zrozumieć, że
Oprócz Słońca, nieba i powietrza 
Zbyt wiele nie potrzebujemy
Może odrobinę
Może
Małą chleba kruszynę
I łyk wody
Wody żywej

Ireneusz Bodo, Lublin, 29.05.2016

czwartek, 26 maja 2016

Manifestacja

Zamanifestować
Że się jest
Nie na pokaz
Nie dla innych
Nie dla świata
Dla siebie
By docenić życie
Jak pies, który szczeka i merda ogonem
Jak ptak, który śpiewa
Jak kot, który miauczy
Jak mucha, która bzyczy
Jak Słońce, które świeci
Zamanifestować niekrzykliwie
Bez zadartego nosa
Oto zadanie


Ireneusz Bodo, Lublin, maj 2016

Dzień Matki

Ten dzień jest codziennie
Nie tylko raz w roku
Matka jest zawsze matką
Każdego dnia mamy ją w sercu
A ona ma nas
Bez względu na nasze sukcesy
Albo porażki
Niezależnie od odległości
Matka
Matula
Matuchna
Mateńka
Mamusia
Mama

Ireneusz Bodo, 26.05.2016

czwartek, 19 maja 2016

Klasa

Nauka w szkole na pewno
Nie budzi ich zainteresowania
Są szczególni
Interesują się poezją
Zawsze uśmiechnięci
Summa summarum zgrani
Nie udają i nie grają
Choć sprawiają wrażenie aktorów
Na pewno czegoś szukają
Życzę im, by znaleźli
I nie musieli szukać odpowiedzi
W internecie
Niech będą sobą
I nie dadzą się wciągnąć
W matrixowe gierki

Ireneusz Bodo, Lublin, 19.05.2016

sobota, 14 maja 2016

Ś jak....

Taka nijaka litera
A zaczyna nazwy
Najistotniejszych spraw
Światło
Bez którego wszędzie ciemność
Śnieg
Którego biel oczyszcza przestrzeń
Świadomość
Dzięki ktorej czujemy życie
Śpiew
Bez którego życie nie miałoby duszy
Świętość
Która czyni nas wariatami

Ireneusz Bodo, Lublin, 14.05.2016

poniedziałek, 9 maja 2016

Pytania

Dlaczego
Jak
Czy
Kiedy
Po co
Tyle pytań w naszym życiu
Chcemy wiedzieć, rozumieć
Pytamy i szukamy odpowiedzi
A może nie stawiać już pytań
Tylko zacząć brać życie takim
Jakie jest
Niech to pytanie pozostanie
Bez odpowiedzi

Ireneusz Bodo, Lublin, 09.05.2016

niedziela, 8 maja 2016

Marzenie duszy i serca o wyjściu z więzienia

Serce i dusza krzyczą
Dobijają się do drzwi
Chciałyby tak wiele
Myślą o niemożliwym

Ta niewidzialna część mnie
Widzi wszystko inaczej
Prościej
Nie zważa na świat
I tak zwane zasady i normy
Etykiety
Ma dość hipokryzji i udawania

Czekam z zapartym tchem na dzień
Gdy dusza i serce będą wolne
I wyjdą z więzienia

Wiem i czuję, że ten dzień nadejdzie
Na razie jest tak
Jak widocznie ma być
Bez dziwactwa
Bo co ludzie powiedzą

Czekam z nadzieją

 Ireneusz Bodo, 9 maja 2016


sobota, 7 maja 2016

Kos i jego śpiew

Słucham kosa
Śpiewa wyraźnie
Śpiewa głęboko
Przeciągle
Pięknie
Po prostu
Czy da się coś dodać
Do jego śpiewu?
Wątpię
Jego śpiew wypełnia przestrzeń
Jest przekazem bez słów
Muzyką bez nut
Zachwytem nad światem
Duchem
Który do nas przemawia
Wejdźmy z nim w dialog
Wchodząc weń
Słuchając całym sobą
Bądźmy czynnymi słuchaczami
Słuchajmy, jeśli mamy uszy i serce

Ireneusz Bodo, Lublin,  07.05.2016

czwartek, 5 maja 2016

.....

Nie wiem
Nie wiem nic
Nie doszukuję się
Pytam siebie tylko o to
Kim jestem
Odpowiedź przyjdzie
Bo jej pragnę

Ireneusz Bodo, 05.05.2016

wtorek, 3 maja 2016

Zachwyt

Nie nazywaj
Nie planuj
Nie biegnij
Nie uciekaj
Zasłuchaj się w śpiewie ptaka
Popatrz na mrówkę
Poczuj wiatr
Bądź obecny
Zachwyt wystarczy

Ireneusz Bodo, 03.05.2016

sobota, 30 kwietnia 2016

Odwaga

Czym jest odwaga
Czy jest tylko  wtedy, kiedy idziemy na pewną śmierć
Czy jest wtedy, kiedy żyjemy jak nam nakazuje serce
Dobrze postawić takie pytanie

Czy to nie odwaga przeforsować swoje wnętrze
Nie oglądać się na to, co powiedzą ludzie
Żyć w zgodzie ze sobą, choć nie zawsze w zgodzie z innymi
Stać w obronie słabych i zapomnianych
Nie deptać braci najmniejszych

Pozwolić żyć innym 
Szukać pokoju wbrew wszystkiemu i wszystkim
Budować mosty na grząskim terenie
By pojednać zwaśnionych
Nie ulegać modom i prądom
To też odwaga

Odwaga jest w zwyczajności
Nie w pysze i czynach na pokaz
W byciu człowiekiem
Co ponoć brzmi dumnie
Niech dzięki odwadze nie tylko brzmi

Ireneusz Bodo, Lublin, 30.04.2016, g.19:00



czwartek, 28 kwietnia 2016

Zamknięty rozdział

Dzień się skończył
Noc przykrywa czas
Uspokojony świat
Idzie spać
Już po wszystkim
To co było
Minęło
Nie wróci
Skończony dzień
To zamknięty rozdział
Rano zaczniemy nowy rozdział
Teraz wejdźmy w noc i sen
Puste strony między rozdziałami

Ireneusz Bodo.  Lublin, 28.04.216, g.23:51

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Spotkanie przypadkiem

Trudny dzień
Wszystko jak po grudzie
Masła nawet w lodówce nie było
Męczące rozmowy
Zmęczone ciało
Senność
Wygotowana woda i prawie spalony czajnik
Pośpiech niepotrzebny
Brak głowy na karku
I mandat za bezmyślność
A na końcu spotkanie
Dawno nie widzianej osoby
Wystarczyło kilka słów
Uśmiech i spojrzenie
By pasmo nieszczęść dnia
Uleciało
I ślad po nim zaginął

Ireneusz Bodo, Lublin, 25.04.2016, 23:30

sobota, 23 kwietnia 2016

Niedzielny poranek

Nie śpię już
Siedzę i jestem
Chłonę moment
Ten
Nie inny
Nie myślę o tym,
Czy wstanę
Nabieram głęboko powietrza
Czuję je w sobie
To powietrze
Jak duch ożywczy
Jest teraz we mnie
To mój najbliższy
Towarzysz
Dziękuję za to,
Że oddycham

Ireneusz Bodo, Lublin, 24.04.2016, g. 08:51

piątek, 22 kwietnia 2016

Pełnia

I nadejdzie taki dzień
Że zbyteczne się stanie
Wszystko
Oprócz bycia

Słowa ulecą hen
Milczenie to nie będzie już tylko sen
Mój czas się wypełni
I będę żył w pełni

Krok mój będzie twardy i spokojny
Czas się zatrzyma
Muzyką będzie wiatr

Być może ten dzień już nadszedł
Wie o tym On

Ireneusz Bodo, Lublin, 22.04.2016, 23:44

czwartek, 21 kwietnia 2016

Wołanie MIŁOŚCI

Tyle słów
Tyle dzieł
Tyle działań
A MIŁOŚĆ
Wciąż woła
Samotna pośrodku świata
Nie potrzebuje wrzawy i trąb
Chce, by ją odkryć w sobie
By ją wreszcie poczuć
By od niej nie uciekać
I nie bać się samotności
W niej jest obecna najpełniej
Sam na sam z Tobą
Człowieku jej szukający
Wpuść ją tylko
Niech w Tobie trwa
Jest na wyciągnięcie ręki
Z SERCEM za pan brat

Ireneusz Bodo, Lublin, 21.04.2016, g. 21:39

niedziela, 17 kwietnia 2016

Jedność

Ty, ja, my, wy, oni
To tylko zaimki
To sztuczne podziały
A przecież
Wszyscy jesteśmy tu i teraz
Tak samo
Chodząc po tej samej ziemi
Oddychając tym samym powietrzem
Mamy serca bijące
Jesteśmy jedno
Wiąże nas istnienie
Czy to nie dowód
Na jedność?

Ireneusz Bodo, Lublin, 17.04.2016, g. 13:40

czwartek, 14 kwietnia 2016

Samotność


Samotność
To nic złego
Nic nieprzyjemnego
Być samotnym
To potrzebne
Żeby umieć być z innymi
Najpierw dobrze byłoby
Umieć być ze sobą

Są też plusy samotności dla świata
Nie da się kogokolwiek skrzywdzić, obrazić
No bo jak to zrobić w samotności

Miłość też w niej doskonała
Bez pożądania, czysta

Czas docenić samotność,
Bycie ze sobą
By bardziej, pełniej
Być  z innymi
Nie uciekać
Być

Ireneusz Bodo, Lublin, 14.04.2016, g. 14:07

wtorek, 12 kwietnia 2016

Krople deszczu

Słucham kropli deszczu
Ich muzyka uspokaja
Dzwonienie o dachy i rynny
Wprowadza w deszczową ciszę
Tworzy rynnę z nieba
Do ziemi
Kanał dialogu świata na dole
Ze światem na górze
Nie myślę
Słucham
Jednostajności rozmowy
Boga ze stworzeniem
Jest coraz ciszej
Choć krople deszczu nie przestały mówić
Deszczowy zachwyt i spokój
Ukołysanego kroplami świata
Trwają we mnie i poza mną

Ireneusz Bodo, Lublin, 12.04.2016, g. 20:50

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Oderwana obecność

Jest, ale czuje więcej
Jest, ale widzi dalej
Jest, ale tęskni za nienazwanym
Jest, bo słyszy, czego świat nie słucha
I widzi, czego świat widzieć nie chce
Nie biegnie, by nie minąć się z pięknem
Jest w zachwycie nad prostym i naturalnym
Oddycha życiem
Jest, bo nie lubi udziwnień
Jest, bo mieszka na dnie serca
I nie musi wypływać na wierzch
By się chełpić
Jest aż do bólu, by potem umrzeć
Umiera, by zmartwychwstać
Taka jest
Ta oderwana obecność
Ukryta przyjaciółka życia

Ireneusz Bodo, Lublin, 11.04.2016, g.23:03

piątek, 8 kwietnia 2016

Po swojemu

Nie moje to
Co mnie otacza
A co wymyślił świat
Mój tylko oddech
I bijące serce
Ale oddech i serce wystarczą
Będę szedł za tym, co moje
Będę żył po swojemu
Będę trwał wewnątrz
Pewnego dnia dojdę tam
Gdzie czas zatrzymany
I pozorna pustka
I już niczego nie będę potrzebował
Niczego

Ireneusz Bodo, 08.04.2016, Lublin, g.12:22

czwartek, 7 kwietnia 2016

Oda do Słońca

Słońce Kochane
Nasz Bracie i Siostro w jednym
Gdy świecisz
Radość wkracza nachalnie
Gdy jesteś za chmurami
Smutny świat się staje
Najlepszy rozweselaczu
I informatorze
Twoje promienie mówią
Że noc za nami
Dzięki, że jesteś

Ireneusz Bodo, Lublin, 07.04.2016, g.14:20

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Wiatr

Mój towarzysz wiatr
Wieje tu i tam
Nie wiadomo skąd i dokąd
Zmienia kierunek
Bywa spokojny i delikatny
Bywa silny i gwałtowny
Mówi szeleszcząc lub szumiąc
Wieje jak chce i kiedy chce
Porusza światem
Życie bez niego
Jak człowiek bez duszy
Wiej, Wietrze, wiej
Przyjacielu drogi

Ireneusz Bodo, Lublin,  04.04.2016

sobota, 2 kwietnia 2016

Głowa

Bez głowy byłoby nudno
Nic by się nie wymyśliło
Nikt by w niej nie zawrócił
Czasem jest pełna pomysłów
Czasami jest pusta
Czasem jest lekka
Innym razem ciężka
Czasami boli
Bo pewnie w świecie coś jej nie pasuje
Dziękuję Ci, Głowo, za to
Że jesteś na moim karku
I czasami bolisz
Wtedy doceniam dni bez bólu
Wiem, że żyję

Ireneusz Bodo, Lublin, 02.04.2016

poniedziałek, 28 marca 2016

Ciągłość

Noc i dzień
Poranek i południe
Wiosna i lato
Młodość i starość
Jawa i sen
A dusza w tym wszystkim
Wciąż ta sama
W ciągłym trwaniu
Nie zważa na zmienność
Otaczającego świata
Jest

Ireneusz Bodo, Lublin, 28.03.2017, 06:52

niedziela, 27 marca 2016

Zmartwychwstanie

Co to znaczy?
Powstać po śmierci?
Zostać wskrzeszonym?
A może po prostu
Obudzić się
Zacząć żyć
Przestać się martwić
Dać się porwać życiu
I przyjąć je takim
Jakie jest
Zacząć być
Nie być martwym
A żywym

Ireneusz Bodo, Lublin, 27.03.2016, g.03:11

piątek, 25 marca 2016

Wykluczenie

Mówił prawdę
Dawał życie
Kochał ludzi
Uzdrawiał bez leków
Był ubogi
Niczego od nikogo nie chciał
Usprawiedliwiał
Wybaczał
Nie spodobał się
Umiłowany Syn Odwiecznego
Wykluczyli go
I tak stał się największy
Jesus Christ Superstar

Ireneusz Bodo,  Lublin, 24.03.2016, 16:37

poniedziałek, 21 marca 2016

Marzenie o wzniesieniu bez lęku

Kiedyś przyjdziesz
Śmierci moja
A ja nie będę się bał
Będę stał odważny
Wyprostowany
Z głową podniesioną
I wzniosę się wysoko
By już przestać spadać
I
Znowu wstawać
By już tylko się unosić
Z uśmiechem do świata
By się przestał bać

Ireneusz Bodo, Lublin, 20.03.2016, 20:32

21 marca 2016

Pierwszy dzień  wiosny
Jest dziś
Według układów planet
Wiosna jest już od wczoraj
Skowronek przywitał ją pięknie
Bo mu w serduszku zagrało
Zatem mamy wiosnę
Teraz niech się zacznie
Wiosna w duszy i sercu
Bez tego nigdy
Nie zacznie się
Naprawdę

Ireneusz Bodo, Lublin, 20.03.2016, g. 23:10

niedziela, 20 marca 2016

Pani Wiosna

Tym razem
Przyszłaś z samego rana
Nie wstałem
By Cię powitać
Świetnie, że jesteś
Pani Wiosno
Zatem zapraszam Cię do siebie
Do serca
Do środka
Bądź tam jak najdłużej
Najlepiej do dnia
Gdy przyjdzie Pani Zima

Ireneusz Bodo, Lublin, 19.03.2016, g.19:36

piątek, 18 marca 2016

Nowy dzień

Nowy dzień
Nowa szansa
Nowe myśl
Nowy oddech
Nowe doświadczenia
Nowy świat
Wszystko nowe
Skorzystaj z tej
Nowości
I bądź nowy
Stare zostaw
Zapomnij
Odbij się
Odbij

Ireneusz Bodo, Lublin, 18.03.2016

czwartek, 17 marca 2016

Piękno

Spór o piękno wciąż się toczy
Co jest nim, a co nie
Kanony piękna świat wciąż tworzy
A ptak śpiewa w drzewa koronie
Esteci i inni wielcy jak jurorzy
Oceniają w swoim gronie
To, co człek wytworzy
Nie słuchają ptaka, o nie
Do tego nie są skorzy
Ptak zaś milknie
Pieśni swojej już nie tworzy
Gdzie jest piękno
Esteci, Jurorzy?

Ireneusz Bodo,  Lublin, 16.03.2016, g.21:16

środa, 16 marca 2016

Marzenie eskapisty

A gdyby się tak
Oderwać od ziemi
I odlecieć
Do chmur
Pozwolić się unieść wiatrowi
Znaleźć wejście do nieba
Pobyć tam choć przez moment
I wrócić napełnionym
Sensem

Ireneusz Bodo, Lublin, 16.03.2016, g.01:39

wtorek, 15 marca 2016

Wieczorową porą

Już się zmierzcha
Dzień się chyli
Ku końcowi
I w tej chwili
Są już nowi
Wszyscy ludzie
Doświadczeni po dniu całym
Chcą odpocząć po swym trudzie
Pooddychać ciałem całym
Bez pośpiechu i głęboko
Wszak już mają na to czas
Jest ta chwila też i po to
By zamyślić się choć trochę
I zadumać wraz ze światem
Nie w ferworze
Nie gwałtownie
Bez impetu
Tak spokojnie
By pozwolić drzemać życiu

Ireneusz Bodo, Lublin, 14.03.2016, g. 19:00

poniedziałek, 14 marca 2016

Uśmiech

Jest uśmiech
Delikatny
Widoczny tylko
W ułożeniu warg
Jest też ten od ucha
Do ucha
Któremu najbliżej do śmiechu
Jeszcze inny widać
Tylko w oczach
Najpiękniejszy jest ten Niewidoczny
Uśmiech serca
Nie widać go
A czuć

Ireneusz Bodo, 14.03.2016, g. 07:40

Być

Co to znaczy
Być?
Najważniejsze pytanie
Można to zobaczyć?
Powąchać?
Można tego dotknąć?
Nie
Można to tylko
Poczuć

Ireneusz Bodo, Lublin, 14.03.2016, g. 09:43

czwartek, 10 marca 2016

Codzienność

Pobudka
Śniadanie
Spacer z psem
Niewyspanie
Zielona herbata
Głęboki oddech
Kawa
Krzątanie się
A świat za oknem
Drzewa
Ptaki
Jakby stał w miejscu
Złudzenie?

Ireneusz Bodo, Lublin, 10.03.2016, g. 13:06

środa, 9 marca 2016

Cisza

Świat od niej ucieka
Traktuje jak trędowatą
Nie lubi
A ona jest czysta
Niezakłócona
Przejrzysta
Można ją usłyszeć
Wystarczy
Odejść od
Hałaśliwego świata
Albo
Nie słuchać
Hałasu świata
Pędzącego w szale
Wystarczy
Pójść na spacer
Ze sobą

Ireneusz Bodo,  Lublin, 09.03.2016, g. 20:35

poniedziałek, 7 marca 2016

Rozmowa z deszczem

Padasz i mnie
Moczysz
Deszczu mój drogi
Tak do mnie mówisz
Kap
Dzięki Tobie
Nie myślę o Słońcu
Kap kap kap
Dzięki Twoim kroplom
Czuję swoje czoło
I nie tylko
Kap kap kap
To nic
Że zmokłem
Jestem bardziej
Niż byłem przedtem
Padaj
Kap kap kap kap

Ireneusz Bodo, Lublin, 07.03.2016, g. 15:06

niedziela, 6 marca 2016

Istota

Zasady
Reguły
Normy
Prawa
Obowiązki
Zobowiązania
A może
Wystarczy tylko
Serce

Ireneusz Bodo, Kraków-Lublin, 06.03.2016, g.12:43

piątek, 4 marca 2016

Zaczadzeni beznadzieją

Ludzie przechodzący obok
Mają smutne twarze
Czy może moje postrzeganie
Dodaje im zgorzknienia
Smutku
Zatroskania?
Nie umiem odpowiedzieć
Gołębie w przyulicznym parku
Nie sprawiają wrażenia
Zatroskanych
A mają dużo mniej
Niż ludzie
Żyją mimo to
Bardziej

Unoszą się
Pokarm znajdują
Pod nogami
Kto dla kogo
Wzorem?

Ireneusz Bodo, Katowice, 04.03.2016, g.12:29

Bez planu

Miało być o zaczadzonym
Śląsku i zaczadzonej Polsce
A jest o kawie przy
Jazzowej muzyce
Są miejsca
W których można
Się wyłączyć
Przez chwilę
I odlecieć
Warto dla takich miejsc
Zrezygnować
Z planu
I napisać coś pozytywnego
O tych miejscach
I o tym, że
Nie warto planować
Ani się nastawiać
Na to czy tamto
Kafej Chorzowska
To pasjonujące miejsce
I pomyśleć
Że powodem był ból głowy
I dzięki temu jest
Tu i teraz
W tym a nie innym miejscu

Ireneusz Bodo, Katowice, 04.03.2016,  12:25


środa, 2 marca 2016

Noc

W odmętach nocy
Przechodzą myśli
Wolne
Nie związane
Przez umysły
Zniewolone pędem

Beztroska jest im potrzebna
By się przygotować do nowego
I znowu spróbować
Uwolnić umysły

Nocna beztroska myśli
Trwa
Bezwolnie czekam na  pobudkę

Ireneusz Bodo, Lublin,  02.03.2016

wtorek, 1 marca 2016

Wilki. Pamięci żołnierzy niezłomnych

Wyszydzeni
Wyśmiani
Zabici po wyroku
Za służbę Matce-Ojczyźnie
Pogrzebani w nieznanych miejscach
Po to
By nikt o nich nie pamiętał
By nigdzie o nich  nie pisano
Wilki
Które objęły orła
Bo zabrano mu
Wolność

Ireneusz Bodo, Lublin, 01.03.2016

poniedziałek, 29 lutego 2016

Niewiedza

Nie wiem
Nic nie wiem
Nic nie rozumiem
Coś robię
Idę
Biegnę
Słucham
Czasem się potknę
Nie wiem jednak
Jaki jest sens
Obserwować świat?
A może po prostu
Być tu i teraz
I przestać
Się spieszyć?
Chcę być
Tak po prostu
Tobie też życzę bycia....

Ireneusz Bodo, Lublin, 28.02.2016, g.23:09

niedziela, 28 lutego 2016

Szarość

Szaro
Buro i ponuro
Markotnie
Czy bez sensu?
Nie
Po prostu inaczej
Szansa
By wejść
Do środka
Siebie
Kiedy pogodnie
Nie ma się na to ochoty
Otwórz drzwi do siebie
I wejdź...

Ireneusz Bodo, Lublin, 27.02.2016, g. 22:12

sobota, 27 lutego 2016

Miłość-"monologodialog"

Wiesz
Kocham Cię
Tak po prostu
Niczego nie chcę
Wystarczy
Jak czasem na mnie popatrzysz
Pozdrowisz jednym słowem
I się uśmiechniesz
Nie chcę więcej
Więcej może zagłuszyć
To co jest
Rozumiesz?
Prawdziwe jest to
Co jest po prostu

Ireneusz Bodo, Lublin, 27.02.2016, g. 00:04

Oddech

Myślisz i mówisz
Że oddychasz
Czy aby na pewno
Świadomie
Powoli
Bez pośpiechu
Wpuszczasz i wypuszczasz
Powietrze?
Czy może żyjesz w biegu
I oddech
Jest
Lecz powierzchowny
Niegłęboki

Bez powietrza nie ma życia
Oddychaj zatem
Powoli
I świadomie

Ireneusz Bodo, Lublin, 26.02.2016, g. 16:03

czwartek, 25 lutego 2016

Dwa bieguny

Wszystko ma dwa końce
Dwa bieguny
Dwie strony
Przeciwieństwa
Smutek i radość
Dzieciństwo i starość
Początek i koniec
Wreszcie
Miłość i strach
Jest jedno
Nie ma drugiego
Wybór należy
Do Ciebie
Możesz się bać
Ale wtedy nie będziesz mieć
Miłości
Przegrasz

Ireneusz Bodo, Krasnobród, 06:35

Pani Nuda

Nuda
To pani
Której nikt nie lubi
Ale dlaczego?
Cóż w niej złego
Ohydnego
Odpychającego
Ktoś nam wmówił
Że tylko praca się liczy
I ciągle musimy coś robić
Pani Nuda to zatem
Ktoś nieważny
Bez sensu
Jednak ta pani
Jest
Znana każdemu
Polubmy ją
Kto wie, czym
Się nam odwdzięczy?

Ireneusz Bodo, Krasnobród, 24.02.2016, g.23:23


środa, 24 lutego 2016

Predestynacja?

Nie moja bajka nie mój film
Jestem jak zrzucony z gwiazd
W świecie-matrixie
Nie jest jednak tak źle
Tętniące życie natury:                                                                                                                          Drzew, ptaków i innych istot
Przypomina mi
Kim naprawdę jestem
I jaki jest ten mój świat
Niematrixowy
Niestrukturalny
Niemedialny
Wewnętrzny
Odczuwany na zewnątrz
W podmuchu wiatru
Woni igieł i liści
Widziany
W blasku Słońca
I bieli płatków śniegu
Słyszany
W szczekaniu psów
I godowym śpiewie sikor
W takiej bajce
Jest mi dobrze
Jestem u siebie

Ireneusz Bodo, Krasnobród, 24.02.2016, g. 00:06







24 luty

Kolejny dzień
Dzień szansy
Na głębszy oddech
Na pełny uśmiech
By było cieplej
Na sercu
Mokry śnieg
To nic
Ważne, że biały
Czysty
Wznosi ku niebu
Wdech i wydech
Jest
Jest życie
Ireneusz Bodo, Krasnobród, 24.02.2017, g. 12:14

wtorek, 23 lutego 2016

Dziwność

Czasami jest dziwnie
Nijak
Ani fajnie ani niefajnie
Ani dobrze ani źle
I do tego pogoda też nijaka
Tak bywa
Dziś tak jest
Nie wiem, dlaczego tak jest
Godzę się jednak na tą dziwność
Nijakość
Wejdę w nią
Kto wie?
Może odnajdę w tym sens......

Ireneusz Bodo, Lublin, 23.02.2017, 11:48

poniedziałek, 22 lutego 2016

Pochówek

Ktoś odszedł
Człowiek
Przyjaciel
Ojciec
Brat
Tyle osób w jednej
Do dziś myślałem, że nie zapłaczę na pogrzebie
Nawet niebo płakało
Dobrych ludzi poznajemy
Po ich odejściach
Do zobaczenia, Ojcze Leonie
Dzięki za Twoje tu i teraz!
RiP......

Ireneusz Bodo, Lublin, 21:52

niedziela, 21 lutego 2016

Przed snem

Zmrok dawno temu zapadł
Na niebie Księżyc zamiast Słońca
Ptaki i inne zwierzęta śpią już dobre kilka godzin
Ja nie śpię
Wczuwam się w mrok
Niech mnie ogarnie sen
Nawet, jeśli nie wstanę
Chcę zasnąć i poczuć noc
Przeciwieństwo dnia

Ireneusz Bodo, 21.02.2016, g. 23:08

Dzień


Dzień jak co dzień
Jednak inny
Spokojny
Małomówny
Mówią o nim Dzień Pański
Bez dzielenia czasu
Na części
Bez pośpiechu
Każdy dzień jest pański
Mimo to dobrze
Że jest niedziela
Pomaga się zatrzymać
By już nie pędzić
Tylko żyć i być
Tu i teraz
I świętować każdy dzień
Każdy dzień jest darem
I jest święty
Rozumie to ptak
Śpiewa zawsze
A my?

Ireneusz Bodo,  Lublin, 20.02.2016, g. 20:05

sobota, 20 lutego 2016

Powitanie

Witam na swoim blogu. Nazywam się  Mariusz Kałuża. Wiersze podpisuję jednak pseudonimem Ireneusz Bodo. Czemu tak jest? Czuję, że to nie ja piszę te wiersze, lecz ktoś we mnie. Z tego powodu wiersze są podpisane pseudonimem. Serdecznie pozdrawiam!  P.S. Pożyjemy, to zobaczymy, co się będzie działo. Będę się dzielił tym, co mi w duszy gra.