poniedziałek, 28 listopada 2016

Podzielony ludzki świat

Jedni z lewej
Drudzy z prawej
Komuniści i narodowcy
Republikanie i demokraci
Wierzący i ateiści
Biali i czarni
Polacy i Niemcy
Mężczyźni i kobiety
A może po prostu ludzie
Wystarczy przecież posłuchać siebie
Nie słuchać tych czy tamtych
Iść przed siebie
Posłuchać swojego serca
Bije właściwym sobie rytmem
Nie jest podzielone

Ireneusz Bodo, 28.11.2016

sobota, 26 listopada 2016

Nauka

Tyle słów wypowiedzianych
Tyle słów zapamiętanych
Tyle książek przeczytanych
Tyle doświadczeń zdobytych

A mi wciąż mało
Ciągle szukam
Ciągle się uczę
Uczę się patrząc, czując
Oddychając
Coraz bardziej czuję
Że tak mało trzeba
By mieć i umieć wszystko
By nauczyć się sensu
Bo ile trzeba
By wyjść z domu
I popatrzeć na Słońce

Ireneusz Bodo, Lublin, 26.11.2016

sobota, 19 listopada 2016

Tajemnica

Idziesz spać
Usypiasz
Nie wiesz
Czy się obudzisz
A może nawet nie czujesz
To największa tajemnica
I największa sprawiedliwość
Nie wie tego nikt
Ani bogacz ani biedak
Ani prezydent ani zwykły obywatel
Żyjmy więc tu i teraz
Bądźmy obecni
Tak po prostu
Bez oczekiwania
I bez pewności

Ireneusz Bodo, Dąbrowica, 19.11.2016

piątek, 18 listopada 2016

Niebo

Niebo jest
Nad nami
Gdzieś
Daleko
Osiągalne
Dla niektórych
Tak nam mówią
A co
Jeśli czuję
Że niebo
Jest we mnie
Życzę Ci
Przyjacielu
Byś je poczuł
W Tobie też jest


Ireneusz Bodo, Lublin, 19.11.2016

wtorek, 15 listopada 2016

Pragnienie bez imienia

Bez słów mówionych
Z tymi wypisanymi na dnie
ludzkich głębin
Z otwartą dłonią
Błyskiem w oku
Otwartym sercem
Bez pośpiechu
Przed siebie
Nie po trupach
Przełykając powoli
Życia słodyczogorycz
Chciałbym żyć
Czując wszechświat
Co domaga się
Obecności

Ireneusz Bodo, Lublin, 15.11.2016

Yerba matte

Pijąc yerba matte
Wchodzę w dzikie kraje
Jestem Indianinem
Przynajmniej w ten sposób
Marzenie się ziściło

niedziela, 6 listopada 2016

Na pewno...

Na pewno się spotkamy
Na pewno się zejdziemy
Nawet, gdy umrzemy
Przecież niemożliwe
By życie kończyło się ot tak
Bez zapowiedzi
Zatem nie płacz
Przyjacielu
Gdy odejdę
Spotkamy się na pewno
W wieczności
Która już się zaczęła

Ireneusz Bodo, 06.11.2016, Lublin

piątek, 4 listopada 2016

Słowa, słowa, słowa...

Słowa
Tak ich wiele
Ponoć coś znaczą
Nazywają
Określają
Są jednak przykrywkami
Etykietkami
Prawdziwe życie jest poza nimi
Słowa nic nie znaczą
Tylko gesty, uśmiechy, spojrzenia, bicie serca
Tak
Miłość coś znaczy
Ona jedna


Ireneusz Bodo, Lublin, 04.11.2016

Indiańska dusza

W tej duszy wiatr
W tej duszy szum
W tej duszy spokój

Czasem niepokój
Z niezgody na kształt
Świata bez ducha i duszy

Indiańska dusza
Oddycha miarowo
Obserwuje i żyje
Indiańska dusza
Nie udaje
Kocha życia
W najczystszej postaci

Ireneusz Bodo, Lublin, 4 listopada 2016

wtorek, 1 listopada 2016

Wszyscy święci

Matko
Co oddałaś życie
Dla dziecka
Ojcze
Który czuwałeś dzień i noc
Synu
Co wstawałeś rano
By wyręczyć chorych rodziców
Człowieku
Co żyłeś tu i teraz
Dając siebie
Zapominając siebie
Nie czekając na wdzięczność
Żołnierzu bez imienia
Co zasłoniłeś ciałem swojego
Brata w boju
Wszyscy zapomniani
Leżący nie wiadomo gdzie
Cisi święci
Pokój Wam
Ireneusz Bodo, Lublin, 1 listopada 2016