Patrzę na wzburzone fale morza
Zbliżają się jak lwy morskie
By za chwilę się wycofać
Wysokie bałwany
Pojawiają się znikąd
By rozpłynąć się jak mara
Czyżby wzburzenie było pozorne?
Głazy polane wodą wzburzonych fal
Są niezmiennie spokojne
Spokój w niepokoju
Cisza w wzburzeniu
A jak jest z falami serca?
Ireneusz Bodo, 06.08.2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz