Jest, ale czuje więcej
Jest, ale widzi dalej
Jest, ale tęskni za nienazwanym
Jest, bo słyszy, czego świat nie słucha
I widzi, czego świat widzieć nie chce
Nie biegnie, by nie minąć się z pięknem
Jest w zachwycie nad prostym i naturalnym
Oddycha życiem
Jest, bo nie lubi udziwnień
Jest, bo mieszka na dnie serca
I nie musi wypływać na wierzch
By się chełpić
Jest aż do bólu, by potem umrzeć
Umiera, by zmartwychwstać
Taka jest
Ta oderwana obecność
Ukryta przyjaciółka życia
Jest, ale widzi dalej
Jest, ale tęskni za nienazwanym
Jest, bo słyszy, czego świat nie słucha
I widzi, czego świat widzieć nie chce
Nie biegnie, by nie minąć się z pięknem
Jest w zachwycie nad prostym i naturalnym
Oddycha życiem
Jest, bo nie lubi udziwnień
Jest, bo mieszka na dnie serca
I nie musi wypływać na wierzch
By się chełpić
Jest aż do bólu, by potem umrzeć
Umiera, by zmartwychwstać
Taka jest
Ta oderwana obecność
Ukryta przyjaciółka życia
Ireneusz Bodo, Lublin, 11.04.2016, g.23:03
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz