czwartek, 13 lipca 2017
Rzeczywistość
Świat jest piękny
Zielony
Rozjaśniony blaskiem gwiazd
Prosty
Co pokazuje życie zwierząt
Świat jest realny
Umysłowy
Zamknięty na spontaniczność
Skomplikowany
Ograniczony liczbą spojrzeń
Świat jest wirtualny
Niewidzialny
Widzialny na ekranach i displejach
Zniewalający
Bo odciąga od tu i teraz
Najlepiej wybrać ten
Który nas wypełni i spełni
Sprawi, że będziemy w nim
Jak powietrze
Jak wiatr
Jak ptak
Bez zniewolenia
Z sercem na wierzchu
Ireneusz Bodo, Lublin, 13 lipca 2017,12:00
czwartek, 6 lipca 2017
Szukając koloru
Szukam koloru
Który opisze moje życie
Szukam koloru na tu i teraz
Szukam koloru do środka siebie
Czuję, że każdy
Będzie trafny
Tylko czerń
Jest jakaś
Mało kolorowa
Musi być, ale mi
Nie pasuje
Może przyjdzie czas
Że i ona mnie opisze
W ciemności odejścia
Kiedyś
Może nawet dziś
Ireneusz Bodo, Lublin, 06.07.2017, 23:11
Który opisze moje życie
Szukam koloru na tu i teraz
Szukam koloru do środka siebie
Czuję, że każdy
Będzie trafny
Tylko czerń
Jest jakaś
Mało kolorowa
Musi być, ale mi
Nie pasuje
Może przyjdzie czas
Że i ona mnie opisze
W ciemności odejścia
Kiedyś
Może nawet dziś
Ireneusz Bodo, Lublin, 06.07.2017, 23:11
środa, 28 czerwca 2017
Wszystko już mam...
Mam ciało
Mam oddech
Mam siebie
Mam myśli dobre i złe
Mam bliskich i dalekich
Mam przestrzeń wokół
I wiatr we włosach
Mam na czym usiąść
Mam niebo nad głową
Mam czas
Wszystko już mam
Nie
Wciąż czegoś mi brak
Czegoś niepoznanego
Czegoś nienazwanego
Czegoś niewidzialnego
Może kogoś
Nie mam wszystkiego
Mając już tyle
Ireneusz Bodo, Lublin, 29 czerwca 2017, 00:41
Mam oddech
Mam siebie
Mam myśli dobre i złe
Mam bliskich i dalekich
Mam przestrzeń wokół
I wiatr we włosach
Mam na czym usiąść
Mam niebo nad głową
Mam czas
Wszystko już mam
Nie
Wciąż czegoś mi brak
Czegoś niepoznanego
Czegoś nienazwanego
Czegoś niewidzialnego
Może kogoś
Nie mam wszystkiego
Mając już tyle
Ireneusz Bodo, Lublin, 29 czerwca 2017, 00:41
poniedziałek, 19 czerwca 2017
Różnorodna jedność
Ktoś umiera
Ktoś się rodzi
Ktoś płacze
Ktoś się cieszy
Jeden śpi
Drugi czuwa
Tu Słońce
Tam deszcz
Gdzieś jest cicho
Gdzie indziej szum i wrzawa
Ja słucham zięby
Ty Oldfielda
Mimo różnic
Jednym jesteśmy
Inny jest tylko wyraz
Naszego tu i teraz
Zięba już nie śpiewa u mnie
Śpiewa u kogoś innego
Tak samo
Lub zupełnie inaczej
Ktoś się rodzi
Ktoś płacze
Ktoś się cieszy
Jeden śpi
Drugi czuwa
Tu Słońce
Tam deszcz
Gdzieś jest cicho
Gdzie indziej szum i wrzawa
Ja słucham zięby
Ty Oldfielda
Mimo różnic
Jednym jesteśmy
Inny jest tylko wyraz
Naszego tu i teraz
Zięba już nie śpiewa u mnie
Śpiewa u kogoś innego
Tak samo
Lub zupełnie inaczej
Ireneusz Bodo, Lublin, 19.06.2017
poniedziałek, 22 maja 2017
Rapsod pamięci kontrabasisty
Delikatnymi dłońmi dotykał strun
Z błyskiem w oku
Z uśmiechem na twarzy
Z dziecięcą radością
W skupieniu
W zamyśleniu
W pełni
Przekazywał wyższość serca
Nad rozumem
Przeszedł na drugą stronę
Będzie grał gdzie indziej
Sewerynowi w dniu jego odejścia, Ireneusz Bodo, Lublin, 22.05.2017
czwartek, 18 maja 2017
.....................................
Najpierw się zajmę bytem
Potem życiem
Wezmę głęboki oddech
Wpuszczę powietrze do duszy
Bez planu i tytułu pójdę w świat
Nie patrząc wstecz i nie drżąc przed tym co przed
Uśmiechnę się do Słońca
Wejdę do wody aż po szyję
Potem zanurkuję
Zatopię się w jej nurcie
Dam się mu porwać
Nie utonę
A tytuł niech nada kto inny
Ireneusz Bodo, Lublin, 18.05.2017, 20:26
sobota, 13 maja 2017
Ja i...
We mnie cisza
We mnie szum
We mnie spokój
We mnie niepokój
We mnie smutek
We mnie radość
We mnie wszystko
We mnie nic
Dostałem tyle
Że mogę nawet
Być sobą i więcej niż sobą
Wejdę na górę
Stamtąd ogarnę wszystko
Szerzej, lepiej, przejrzyściej
I tam zostanę
Na dłużej
Nie wrócę już tu
Tu gdzie lęk
Tu gdzie mamienie
Tu gdzie małość
Tu gdzie nienawiść
Tu gdzie śmierć
Tu gdzie chaos
Tu gdzie pętle
Tu gdzie zniewolenie
Wybiję się na wolność
Wszystko jest we mnie
W Tobie też
We mnie szum
We mnie spokój
We mnie niepokój
We mnie smutek
We mnie radość
We mnie wszystko
We mnie nic
Dostałem tyle
Że mogę nawet
Być sobą i więcej niż sobą
Wejdę na górę
Stamtąd ogarnę wszystko
Szerzej, lepiej, przejrzyściej
I tam zostanę
Na dłużej
Nie wrócę już tu
Tu gdzie lęk
Tu gdzie mamienie
Tu gdzie małość
Tu gdzie nienawiść
Tu gdzie śmierć
Tu gdzie chaos
Tu gdzie pętle
Tu gdzie zniewolenie
Wybiję się na wolność
Wszystko jest we mnie
W Tobie też
Ireneusz Bodo, Lublin, 13.05.2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)